31 grudzień
2002 - zakończenie sezonu
Mróz dalej jak
diabli... Lekki wiaterek, czyste niebo.
Udało się
wykonać 3 loty, każdy po 6-7 minut.
W modelu zmniejszyłem trochę kąt zaklinowania - warto było
model już tak nie zadzierał. Miał tendencję do skręcania w
prawo - jak się później okazało - jedna lotka była źle
wycentrowana.
Pilotuje się go już lepiej choć pewnie dało by się coś
jeszcze "podkręcić".
Model lata majestatycznie, dość stabilnie. Jak na górnopłata
z nisko osadzonym SC (aku) daje się dość łatwo wyprowadzić
z ewentualnych opresji. Nie omieszkałem oczywiście sprawdzić
właściwości akrobacyjnych. Na początek pętelki - wychodzą
raczej słabo - model łatwo przeciąga. Ale to pewnie jeszcze
kwestia poćwiczenia...
Lądowanie i start zawsze bardzo emocjonujący.
Oto kilka zdjęć:
czasem trzeba było
zdjąć rękawiczki, brrr
Uwaga! - amerykańska
straż graniczna nad Kartuzami
Więcej
lotów z udziałem Albatrossa:
4
styczeń 2003 - krótki lot w padającym śniegu
24
luty 2003
Pierwszy
lot z wody tu (2003-07-17)
W
styczniu 2004 wprowadziłem zmiany do mocowania pływaków: Kolejne
loty - styczeń 2004
Kolejne - ale z wody
miały miejsce w sierpniu 2004 - he - właściwie tylko jeden ale
za to bardzo udany. W chmielnie - piękny start i lądowanie - był
ster wodny ale z depronu i się złamał. Planuję zainstalowanie
porządnego steru od łódki.
|